Trwanie w niebycie

Trwanie w niebycie


autor: Krzysztof Kras

Bohater tego opowiadania po swojej śmierci trafia do Niebytu, gdzie ku jego zaskoczeniu „życie” trwa nadal. Spotyka tam swojego opiekuna duchowego i postacie nierzeczywiste, które pomagają mu w analizie poprzedniego życia oraz przygotowaniu się do ponownych narodzin. Odwiedza niezwykłe miejsca, doświadcza wyjątkowych uczuć i innych form swojego jestestwa. Poznaje fragmenty swojego przyszłego życia i wybiera pewne opcje z katalogu przygotowanego specjalnie dla niego.

Przeczytaj bezpłatne 25%:
On-line Pobierz PDF

Pobyt w Niebycie tak naprawdę jest lekcją życia na Ziemi i służy poznaniu reguł Gry w Radosne Życie, najważniejszych zasad i praw naturalnych.

Zdobyta w Niebycie mądrość ma być bardzo pomocna w podejmowaniu właściwych decyzji po narodzinach w nowej rzeczywistości ziemskiej na przełomie wieku XX i XXI. Jednak „tabletka zapomnienia” powoduje iluzję lęku, który spycha całą zdobytą mądrość do 1 % świadomości duszy. Przypomnienie sobie jej poprzez poznanie swoich lęków oraz stopniowe poszerzanie świadomości jest najważniejszym zadaniem naszego bohatera po narodzeniu się.
Niezwykła książka, która łączy w sobie elementy fantastyki, poradnika rozwoju osobistego i opowiadania autobiograficznego.
Pomimo tego, że akcja toczy się w Niebycie, czyli wymyślonym przez autora miejscu, do którego dusza ludzka być może trafia po śmierci, tak naprawdę jej treść dotyczy tylko i wyłącznie życia na Ziemi w realnej rzeczywistości.

Są takie fundamentalne pytania, które w jakimś momencie życia zadaje sobie każdy człowiek:
Jaki jest sens życia? Po co się urodziłem? Jaki cel ma to całe zło, które tworzy nasza cywilizacja? Jak żyć, aby codziennie odczuwać radość? Jak radzić sobie z trudnościami w życiu? Dlaczego jestem, jaki jestem? Czy moim życiem rządzi przypadek lub los? Na czym polega moja wolność? Co się ze mną dzieje po śmierci? Czy możliwa jest reinkarnacja? Czym jest piekło, niebo, czyściec? Jak działa mój umysł? Na czym polega moja niepowtarzalność? Dlaczego jestem cudem?
Autor tej książki dzieli się swoimi odpowiedziami na te i wiele innych pytań. W ten sposób chce zainspirować czytelnika do poszukania własnych odpowiedzi, bo tylko one są prawdziwe.

Tak naprawdę przedstawiona koncepcja Niebytu jest wymysłem autora, trochę jego chciejstwem, aby tak było. Nikt nie wie czym jest śmierć i czy w ogóle coś jest po śmierci. Każda wypowiedź w tej kwestii jest tylko osobistym przypuszczeniem danego człowieka, bo jest to największa tajemnica życia.
Natomiast „przemycona” przez autora wiedza o życiu na Ziemi oparta jest na nowoczesnych odkryciach naukowych z zakresu wiedzy jawnej i niejawnej i jak najbardziej może służyć jako swojego rodzaju poradnik radosnego życia.
Co by było, gdyby taka koncepcja życia była Twoją Prawdą drogi czytelniku?

Co zrobiłbyś z tą Prawdą?

O autorze

Krzysztof Kras

Krzysztof Kras jest zwykłym człowiekiem, którego marzenia porywają do nieustannego działania i inspirowania innych ku aktywnemu i radosnemu życiu. Trener, inspirator, ceniony mówca, doradca wielu firm, animator i twórca niezwykłych przedsięwzięć, realizuje się we współpracy z wyjątkowymi ludźmi. Drogę do mądrości wyznaczyły mu własne ścieżki poszukiwań, poprzez doświadczanie i nieformalne studiowanie wielu dziedzin życia.

Motto życiowe:

„Aby coś się mogło stać, to coś się musi dziać”

Jak powstawała książka

Nie jestem zawodowym pisarzem - to moja pierwsza książka. Nie napisałem jej, ona raczej „przepłynęła przeze mnie”.

Wszystko zaczęło się od pomysłu na książkę pt. Karmienie Cudu, która jest już w części napisana jako praktyczny poradnik rozwoju osobistego. Ma być wydana w nietypowej formie 3-booka.

Wymyśliłem sobie, że środkowa część będzie inspirującym opowiadaniem w formie beletrystycznej, która będzie „podlinkowana” do części praktycznej i poradnikowej.

Nie miałem żadnego konspektu tego opowiadania, czy też nawet pomysłu na akcję. Pojechałem do przepięknego hotelu MA” w Jarnołtówku (woj. Opolskie), prowadzonego przez niezwykłego człowieka, mojego przyjaciela Adama Maksymowa. Adam ugościł mnie pięknie i dał mi do dyspozycji piękny pokój z bezpośrednim przejściem do części SPA, gdzie mogłem korzystać ze wszystkich cudowności: basenu, masaży, sauny i innych atrakcji. I tak przez 6 dni napisałem cały tekst tego opowiadania.

Czytaj dalej...

Po prostu usiadłem pierwszego dnia z piórem nad czystą kartkę, wziąłem głęboki oddech i zacząłem pisać metodą „automatycznego pisania” nie wiedząc co będę pisał i jak. Pisanie przerywałem tylko na posiłki i relaks w SPA. Czułem się jak w Niebie!

Każdego dnia zastanawiałem się jak potoczy się dalej akcja? Bawiłem się przy tym znakomicie, nie czując upływającego czasu. Całkowicie odizolowałem się od ludzi z jednym wyjątkiem- wieczorami odwiedzałem Adama i do późnej nocy rozmawialiśmy o życiu. Jest on niezwykłym gawędziarzem, sam napisał też swoją książkę o historiach ze swojego życia więc każda rozmowa z nim była wyjątkowo inspirująca.
Tak naprawdę całą historię poznałem dopiero, gdy skończyłem i przeczytałam rękopis (ok. 147 stron formatu A4, zapisanych ręcznie piórem). Nie zrobiłem w nim żadnej poprawki uznając, że skoro taki tekst przeze mnie przepłynął, to tak ma być. Miałem ze sobą też pokaźną ilość moich kultowych książek. Cytaty zaczerpnięte z paru z nich pojawiały się też na zasadzie automatu - w przypływie inspiracji otwierałem książkę na jakiejś stronie i cytat sam mi się „ukazywał” do przepisania. Mogę więc powiedzieć, że to nie ja napisałem tę książkę, tylko byłem narzędziem do zapisania całej historii, bardzo mocno osadzonej w moim życiu i doświadczeniach.

Proces przygotowania książki do druku trwał prawie 1,5 roku. Nie spodziewałem się, ile pracy tak wielu osób wymaga zredagowanie i wydrukowanie takiej książki. Bez wsparcia tych osób nie dałbym rady.

Opinie

„Trwanie w Niebycie”. Utwór ten jest wyjątkowy między innymi ze względu na urozmaiconą formę gatunkową. Jest to oryginalne przemieszanie elementów opowiadania science - fiction z traktatem filozoficznym, powiastką filozoficzną, doprawione do literackiego smaku szczyptą autobiografii. „Trwanie w Niebycie” - to historia bohatera, który po śmierci trafia do Niebytu. Tam przygotowuje się do ponownych narodzin i powrotu na Ziemię. Pomagają mu w tym różne Dusze.
Odwiedza niezwykłe miejsca i poznaje prawdę o życiu na Ziemi. Doświadcza cudownych przeżyć. Temat życia Duszy staje się tu pretekstem do podjęcia rozważań na temat życia. Książka dotyczy poszukiwania Radości Życia i odnalezienia koncepcji Karmienia Cudu. Jeśli chcesz poznać sens własnego życia, docenić jego wartość, wybierz się w podróż w zaświaty razem z bohaterem książki „Trwanie w Niebycie”. Nie musisz umierać, by móc zacząć nowe, lepsze życie. Możesz odnaleźć się i odrodzić już dziś. Historia Wiktora z pewnością Ci w tym pomoże.

Magdalena Kamińska

Z zaciekawieniem przeczytałem ebooka "Trwanie w niebycie" Krzysztofa Krasa. To bardzo oryginalna forma autobiografii. I bardzo osobista. Podziwiam drogę Autora i osiągnięcia. Czasem ludzie zastanawiają się nad takim faktem: ktoś z ubogiej, wiejskiej rodziny osiąga dużo, okazuje się mentorem dla innych, a inny człowiek ze wszystkimi zadatkami na sukces (rodzina, wykształcenie, bogactwo, ...) nic lub prawie nic nie osiąga. Krzysztof daje bardzo prawdopodobną odpowiedź, która niejednego zadziwi.
Życie jest grą, w której mamy wybory, ale w ramach pewnego wcześniej ustalonego ramowego scenariusza. To sfera spraw duchowych, pojęć takich jak wcielenie, karma, dusza, itp. Dlatego cała ta opowieść dla niektórych może brzmieć jak bajka.
Mam łatwiej, bo poznałem w pewnym zakresie tę dziedzinę wcześniej i w wielu sprawach myślę podobnie do Autora. Zatem czytanie nie sprawiało mi trudności, wręcz przeciwnie - przyjemność. Jestem po tych samych lekturach (ujawnionych na końcu książki), do których zarówno Krzysztof jak i ja zapewne dodalibyśmy sporo więcej. Bo bez takiego podkładu wiedzy faktycznie trudniej jest przyjąć tak śmiałe tezy. Ujmuje mnie też sporo ... poezji, pięknych opisów z ładunkiem zachwytu i 'strzelistych' uczuć oraz wiele zdań, które są/mogą być złotymi myślami na życie.
Przyznam, na początek zmylił mnie tytuł. Że to może będzie pamflet na tych, którzy żyją tak jakby nie żyli, trwają tu - na Ziemi właśnie w jakimś niebycie - niewiedzy, bierności, poddaństwie, bez celu. W tym sensie to też spory temat do omówienia. Można dyskutować z określeniem NIEBYT zastosowanym do opisywanej sytuacji między śmiercią a ponownym wcieleniem. Jak dla mnie (i niektórych filozofów, ezoteryków) to też byt, i to całkiem realny, tyle że nie wcielony. To byt duchowy, a nie NIEBYT. Ten stan ma wartość. I określenie TRWANIE - może sugerować długi lub nieskończony czas i niemożność wyjścia z tego stanu lub że to stan pożądany. Ale to tylko moje formalne uwagi o mniejszej istotności.
Książka jest częścią zamierzonej większej całości. Będę jej oczekiwał, ponieważ - jak sądzę - wniesie zarówno autentyzm własnych przeżyć, jak i sporą, niebanalną wiedzę o tym kim jesteśmy. Polecam duszom odważnym oraz tym zagubionym - szersza perspektywa zawsze wyzwala.

Leszek Korolkiewicz LepszeZdrowie.info

Jestem świeżo po lekturze Pana "Trwania w Niebycie” … i mam nieodparte wrażenie, że ta książka musiała powstać tak... jakby była brakującym elementem układanki.
Czytając jej pierwsze strony miałam wrażenie, że zakradł się Pan do mojego umysłu i wszedł jak do skarbca, by zabrać ze sobą w tytkę to co najcenniejsze, by dzielić się tym z innymi.
Nie poczułam się "okradziona", a wręcz miałam wrażenie współdzielenia, co paradoksalne za pomocą Pana tekstu...
Strony 65, 66 czytałam kilkukrotnie, bo trudno mi było uwierzyć w taki zbieg okoliczności... czytałam je akurat po sesji coachingowej, dla mojej klientki i uśmiechałam się do siebie, bo właśnie na tej sesji nie znając jeszcze treści stron 65 i 66 mówiłam właśnie o tym i to przekazywałam pani Krysi, która jest w procesie zmiany.
Serdecznie dziękuję za ten brakujący element i za polecane książki na końcu e-booka. Ubogaca Pan swoją Duszą, inne Dusze, sprawiając, że Przestrzeń Miłości jaśnieje.

Ewelina Jasiak

Trwanie w niebycie to pierwsza książka Krzysztofa Krasa, animatora idei Biznesu z Poziomu Serca oraz wielu niekonwencjonalnych akcji i działań inspirujących do twórczej i skutecznej realizacji marzeń. Autor ukazuje istnienie człowieka z perspektywy życia pomiędzy życiami, z tego wyższego obszaru duchowego prowadzi czytelnika do swojego obecnego świata na ziemi.
Przedstawia sugestywnie boski porządek kierujący życiem, odkrywa przed nami tajniki i sens tej pięknej i twórczej gry, jak sam mówi: gry czy raczej zabawy w życie.
Zaskakująco trafnie, jakby odkrywał przed nami karty, zwykle będące w ukryciu, ujawnia pierwszorzędna potrzebę kreatywnej istoty ludzkiej, podkreślając, że jest to samodzielne wolne kierowanie własnym życiem, tworzenie wraz z innymi własnej rzeczywistości.
Do tej książki warto często wracać, nie tylko dlatego, żeby docenić jej mądrość i przeslanie, ale przede wszystkim, dlatego aby czerpać z niej wiarę w sens swego życia i wartość doświadczeń.

Gardian Yasny

Jestem specyficznym czytelnikiem, bo nigdy nie lubiłem zbyt wiele czytać. Można powiedzieć, że pierwszą książkę przeczytałem w wieku osiemnastu lat, a dopiero w tym roku zacząłem pochłaniać literaturę psychologiczną oraz rozwoju duchowego która bardzo mnie zainteresowała. Książki z innej tematyki są w moim odczuciu po prostu nudne. Traktuję książki jako narzędzie rozwoju, coś co mnie powinno w życiu czegoś nauczyć, bo inaczej w ogóle nie zdecyduje się jej czytać. Pana książka jest świetna, można nawet powiedzieć, że jak dla mnie mogła by być bestsellerem 🙂 z pewnością czegoś mnie nauczyła i dala do myślenia. Nawet jeśli Pan to tylko zmyślił, to uważam, że w każdym micie czy opowiadaniu jest część prawdy. Zgadzam się z 90% treści tej książki. Pokrywają się z moimi poglądami. Jedyne te 10% z którymi się nie zgadzam to to, że nie ma piekła i czyśćca. Portalu czarnego i szarego, że jest tylko biały. Tak samo nie zgadzam się z tym, że nie istnieje zło czy szatan. Na ziemi są duchy, to co one tu robią? W Pana książce nie odnalazłem odpowiedzi na to co robią duchy na ziemi. Tak samo nie ma odpowiedzi czym są opętania, nawiedzenia domów i ludzi. Proszę mnie dobrze zrozumieć: nie czepiam się tego i nie mam do Pana pretensji ze tego Pan nie zawarł w swojej książce. Po prostu tak z życzliwością dodaje, że Pana książka byłaby dla mnie cudem idealnym, gdyby zawierała takie informacje.

Łukasz Zarembski

Galeria